piątek, 5 lipca 2013

Misja: koperta


      Zauważyliście,że teraz nikt (a przynajmniej prawie nikt) nie pisze już listów? Zdarzy się, że ktoś wyśle kartkę z wakacji lub napisze życzenia na kartce urodzinowej,ale na tym jednak najczęściej koniec. Jasne,że łatwiej jest wysłać sms'a. Nie dość, że nie trzeba się tak bardzo skupiać na jego treści czy poprawności gramatycznej, to jeszcze dojdzie do naszego korespondenta kilkadziesiąt razy szybciej. O tym, czym dla mnie jest sztuka pisania listów może w następnym poście. Na razie chciałabym opowiedzieć wam o czymś innym.




     Kiedyś,jeszcze w podstawówce, razem z moimi najlepszymi przyjaciółkami przeczytałyśmy książkę "13 małych błękitnych kopert". (nie pamiętam już dokładnie o czym była...Chodziło mniej więcej o to, że dziewczyna po śmierci (chyba?) matki dostawała listy, w których znajdowały się kolejne zadania, które młoda bohaterka miała wykonać) Zainspirowane książką postanowiłyśmy zrobić coś podobnego i tak, zawsze (w 5 i 6 klasie podstawówki ) przed przerwą świąteczno-wakacyjną wręczałyśmy sobie plik kopert z zadaniami, które musiałyśmy wykonać w określonym czasie. Nie wszystkie zadania były możliwe do wykonania, ale wtedy nie było to istotnie. Ważne, że miałyśmy przy tym wielki ubaw. Może się to wydawać głupie,ale w tych kopertach,skrawkach papieru znajduje się tak wiele wspomnień... To niesamowite!




      A czy wy macie jakieś listy tego typu z dawnych lat? A może właśnie podsunęłam wam pomysł na wakacyjną zabawę?:)


Ps. Zwróćcie uwagę na te kreatywne rysunki! ;)

5 komentarzy:

  1. Ja mam tylko listy z poczty kolonijnej z jednego obozu. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam sporą kolekcje, całe pudło :D Wliczając to życzenia urodzinowe wysłane przez koleżankę ,jak była w Chinach

      Usuń
  2. ja jak musiałam chłopaka zostawić na 2 miesiące to napisałam mu listy i dostawał je co tydzień :D

    OdpowiedzUsuń
  3. obserwuję!
    www.zacznijzdrowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń