sobota, 16 lutego 2013

Sobotnie popołudnie = dużo pracy.

Hej Wam. możecie się domyślić po temacie, że nie będzie to raczej jakiś ciekawy temat. Piszę, żebym nie zapomniała, że prowadzę tu bloga, bo jak zwykle idzie mi to jak krew z nosa. Ale wybaczcie, jestem naprawdę zagoniona, robię to, robię tamto, a jak mam już wolne to naprawdę nie mam już ochoty, by cokolwiek pisać. Doszło nawet do tego, że list, który miałam wysłać na początku lutego nie jest  nawet napisany. A ktoś czeka :) 
Więc mam teraz właściwie małą chwilkę, po tym jak skończyłam (prawie) sprzątać i czekam aż karpatkowe ciasto mi się wystudzi. tak, robię karpatkę, bo tak strasznie mam na nią ochotę, po tym, jak już ponad tydzień nie jem słodyczy, co nie jest spowodowane odchudzaniem, po prostu nie mam na nie ochoty (i dziwnie boli mnie po nich brzuch) , przyszła mi ochota na karpatkę! 
Nawet to dobrze, wyręczę mamę, która pewnie na prośbę taty zrobiłaby ciasto chociażby o północy, po przyjściu z pracy. Nie ma to jak miłość, która często nie jest idealna, ale często jest bezgraniczna. 
  Miałam dodać instrukcję zrobienia liter, które wam pokazywałam kilka postów temu, ale przepraszam - nie wiem, naprawdę nie wiem kiedy się ona pojawi. W tym tygodniu czeka mnie po raz kolejny dużo powtórek, potem zdawka do bierzmowania(która zapewne pojawi się też i tu) oraz lektura, która, myślę, nie sprawi mi problemów, bo "Hobbita" czyta się podobno wyśmienicie, co też sama zauważyłam u mnie w klasie, gdzie nawet chłopcom się spodobała, a jak powszechnie u mnie w klasie wiadomo chłopcy nigdy nie czytają lektur. To dziwne, książkę tą mam już u siebie bardzo długo, dostałam chyba w prezencie, ale tak sie zdarzyło, że jeszcze się za nią nie zabrałam..
 A jak to u was w sobotę jest ? :)


coś dla ucha - tak mi akurat siedzi dzisiaj w głowie..



8 komentarzy:

  1. Ja się wzięłam niedawno za 'Hobbita' bo za moich czasów tego w kanonie lektur nie było a strasznie chcę oglądnąć film. :) Ale oczywiście jest zawsze milion innych zajęć więc może kiedyś skończę. ^^ Z tego co zaczęłam bardzo dobrze się czyta. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widzę, że czytasz książki tak samo jak ja. Zacznę sobie, a potem kończę po połowie roku :p

      Usuń
    2. Taaaaak, nie ma to jak dobra organizacja czasem. :D:D

      Usuń
    3. oczywiście, że tak :D

      Usuń
  2. Ja tez przeważnie sprzątam w soboty : ) a karpatkę wprost uwielbiam ;] "Hobbit" na lekturę - zazdroszczę. Jest naprawdę rewelacyjna-godna uwagi. Mam takie pytankooo ?? co ty robisz że masz taką zdrowa i śliczną cerę .......? zdradzisz mi ten sekreet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Wiesz.. chodzi chyba o to, ze nic nie robię. Mam to szczęście, że nie wyskakują mi raczej żadne niedoskonałości, czasem tam jedna, dwie malutkie krostki, ale nie robię z tego końca świata i nie nakładam na nie pełno fluidów, podkładów czy czego tam jeszcze.. kiedyś samo zejdzie :-)

      Usuń
  3. To masz szczęście ;-] dobremu to same dobre rzeczy się przydarzają- dalszych sukcesów rzycze <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma szczęście, w różnych sprawach, a najczęściej uświadamiają nam to właśnie osoby z naszego otoczenia, którzy patrzą na to, co się dzieje w naszym życiu. :) Ludzie najczęściej nie dostrzegają tego co mają, dopiero po stracie..

      Usuń